Trwa kryzys. Coraz bardziej zdajemy sobie z tego sprawę, że szalejący po świecie wirus to jednak coś więcej niż sezonowa grypa i po 7 dniach nie odpuści. Biologia, wirusologia czy epidemiologia to nie są tematy, na których się znam, więc te kwestie zostawmy lekarzom i naukowcom. Poruszmy kwestię chrześcijańskiego przeżycia tego czasu. Tak wiele w sieci pojawiło się transmisji on-line. Transmitowane są Msze Święte, nabożeństwa, rekolekcje jest to piękna ewangelizacja i dzisiejszy czas rzeczywiście tego wymaga. Te wszystkie pytania o możliwość skorzystania z sakramentów ukazują tęsknotę za tym co tak ważne w naszym duchowym i religijnym życiu, a co nagle zostało nam w pewien sposób zabrane i ograniczone. Nasze chrześcijańskie i katolickie życie nie może jednak ograniczyć się tylko to kolejnej transmisji i kolejnego pobożnego linku przekazywanego dalej. Kryzys trwa i niestety wszystko wskazuje na to, że będzie się dalej rozwijał. Co za tym