Jutro kolejna niedziela wielkiego postu. Ewangelia opisuje spotkanie Chrystusa z niewidomym od urodzenia. Na przykładzie tego człowieka warto spojrzeć na ewolucję wiary jaka dokonuje się w każdym z nas. Odpowiedzi Niewidomego stają się kolejnym krokami na drodze do Boga. Pierwsza odpowiedź niewidomego: - "człowiek zwany Jezusem " - ktoś kiedyś powiedział mi o NIM, ale wielu odpowiada dalej tak jak niewidomy: " Nie wiem gdzie On jest" . Obecność Boga w moim życiu jest znikoma. Wiara tląca się w człowieku Druga odpowiedź niewidomego: - "to prorok" - tak jak ów niewidomy, doświadczyłem czegoś nadzwyczajnego. Czegoś, że Bóg staje się bliższy. Ale relacja budowana w oparciu o tą cudowność, bez fundamentów. Piękna ale ulotna. Trzecia odpowiedź niewidomego: - " Wierzę Panie [w Syna Człowieczego] i oddał MU pokłon" - przyjęcie Jezusa za swego Zbawiciela, Pana swojego życia. To nie jednorazowa deklaracja, ale podejmowana